małżeństwo to przymierze
W ostatnich rozważaniach pisaliśmy o tym, że Twoja miłość i wynikająca z niej ofiara jest AKTEM WOLI, tak samo jak Twoje ” tak” wypowiedziane w dniu ślubu. To, co robisz potem – dzień po dniu – jest wypełnianiem tamtego przyrzeczenia.
Masz tego świadomość? Jeśli spojrzysz na małżeństwo z tej perspektywy – jako coś, co cały czas współtworzysz, to możesz odnowić w twoim sercu siłę i nadzieję. Na jakiej podstawie? Na podstawie tego, że BÓG JEST WIERNY, a twoje małżeństwo nie jest zwykłą umową cywilno – prawną, ani gotowym produktem z „gwarancją satysfakcji”.
Małżeństwo jest PRZYMIERZEM zawartym pomiędzy wami, a Wszechmogącym. On jest fundamentem waszej przysięgi, On i Jego obietnica, że będzie z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Świata, o którym Chrystus mówi, że go zwyciężył, a apostołowie w swoich listach przypominają, żebyśmy nie płynęli z jego prądem, ulegając fałszywemu myśleniu, ale byśmy odnawiali swój umysł w Chrystusie.
Świat często mówi nam, że małżeństwo jest po to, aby poprawić jakość naszego życia tu na ziemi, że jest odpowiedzią na nasze głody emocjonalne, na nasze oczekiwania i pragnienia. To bardzo niebezpieczna wizja. W takim ujęciu może się ono stać albo „zapchajdziurą” poczucia pustki, osamotnienia i braku przynależności, albo dowodem na to, że „ułożyłem sobie życie”, i że „mi się powiodło”. Tymczasem małżeństwo jest wyborem i wynikającą z niego decyzją, ukierunkowaną na bardzo konkretny cel. Jest zgodą na obumieranie i na wydawanie plonu, na przycinanie i owocowanie.
Jeżeli ostateczna walka dobra ze złem ma rozegrać się o rodzinę, jeśli nasz przeciwnik chcąc ugodzić Boga w samo Serce zamierza zniszczyć świętość małżeńską i rodzinną, to pytanie – jak wielką muszą mieć one wartość?! Czy jesteśmy tego świadomi? Jak bardzo jesteśmy cenni, jak ważna jest nasza misja? Czy masz świadomość tej misji?
![Niestandardowe wymiary 800x930 px](http://plomien.farmaserca.pl/wp-content/uploads/2023/04/Niestandardowe-wymiary-800x930-px.jpeg)
Refleksja
Jakie były twoje oczekiwania względem małżeństwa?
Czy były one realne? Z czego w głębi Ciebie wynikały?
Czy odczuwasz rozczarowanie swoim małżeństwem?
Jeśli twoja odpowiedź brzmi „tak”, czy nie jest to aby wynikiem wizji jaką małaś/łeś odnośnie swojego współmałżonka, a która nie przystawała do rzeczywistości?
Czy uważasz małżeństwo za Boże przedsięwzięcie?
Czy myslałaś/łeś kiedyś o swoim małżeństwie jako o Bożym przedsięwzięciu? Z perspektywy JEGO pragnień? JEGO Woli? I również JEGO obietnicy?
Zachęcamy cię, byś odpowiedział/-a na powyższe pytania zapisał/-a w notatniku. Dzięki temu zwiększysz szansę na sięgnięcie w głąb siebie. W tej formacji nie chodzi o zaliczanie kolejnych zadań. Znacznie ważniejsze jest zejście w głąb siebie. Rozwój duchowy wymaga czasu.
Gdybyśmy byli zdani wyłącznie na siebie, wówczas powodzenie naszego małżeństwa zależałoby od naszej kruchości. Słabo by to wtedy wyglądało, przyznasz!? A zależy od SAKRAMENTU, który jest obietnicą Bożej miłości i Bożej Obecności „bedę z wami aż do skończenia świata”, jest obrazem miłości Boga do człowieka i Oblubieńca Chrystusa do Oblubienicy Kościoła.
Jest także zobrazowaniem Słowa, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. To kolejny etap naszego oddania się Bogu – po Chrzcie Świętym, który uzdolnił nas do bycia dziećmi Bożymi – po Pierwszej Komunii, która zapoczątkowała w nas proces przemiany naszych serc, po Bierzmiowaniu, dzięki któremu przyjmujemy wszelkie dary, aby stać się Swiadkami Chrystusa w świecie.
Sakrament Małżeństwa jest widzialnym znakiem w świecie Bożego planu i powołania dla każdego i każdej z nas – zjednoczenia ze Stwórcą. Nasza jedność małżeńska ma być znakiem dla świata, ma być dowodem na istnienie Boga.
„Spójrzcie jak oni się miłują!” – mówi Pismo Święte. Mamy być obrazem miłości Boga do człowieka.
W wieczór tuż przed Swoją Męką Jezus modlił się następującymi słowami:
„Ojcze święty, zachowaj ich w Moim imieniu, które mi dałeś, aby tak jak My JEDNO BYLI. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.” (J 17,11. 22-23)
Odkryj prawdę o sobie samym!
- Czy jesteś takim znakiem?
- Czy podzielasz pragnie Jezusa względem twojego małżeństwa?
- Czyje oczekiwania starasz się spełniać – Jego, twoje własne, twoich rodziców, społeczeństwa…?
Zachęcamy cię, byś odpowiedział/-a na powyższe pytania zapisał/-a w notatniku. Dzięki temu zwiększysz szansę na sięgnięcie w głąb siebie. W tej formacji nie chodzi o zaliczanie kolejnych zadań. Znacznie ważniejsze jest zejście w głąb siebie. Rozwój duchowy wymaga czasu.
Czas dotknąć różnicy pomiędzy oczekiwaniami, a wymaganiami. Oczekiwania zabiają relacje, wymagnia przeciwnie – pomagają jej wzrastać i przynosić owoc.
Jakie zatem powinniśmy mieć wymagania względem siebie samych i siebie nawzajem?
Odpowiedź znajdziemy w przysiędze małżeńskiej, którą każdy z nas wypowiadał w dniu ślubu. Zacznij żyć nią naprawdę! Chwila, w której powiedzieliśmy „tak”, była chwilą oddania siebie w ofierze w łączności z Ofiarą Chrystusa, dlatego udzielenie Sakramentu Małżeństwa ma miejsce w czasie Eucharystii.
Oba te sakramenty są ze sobą nierozerwalnie złączone. Nasze małżeństywo może pozostać żywe tylko wtedy, gdy będziemy czerpać ze Źródła.
![Logo_500x500__px_-_Niestandardowe_wymiary-removebg-preview](http://plomien.farmaserca.pl/wp-content/uploads/2023/04/Logo_500x500__px_-_Niestandardowe_wymiary-removebg-preview.png)
Gromadź nadal swoje akty ofiarnicze i zanieś je w formie daru na Mszę Świętą. Połączysz w ten sposób swoje codzienne umieranie z miłości do współmałżonka z ofiarą Jezusa na Krzyżu.
Po prostu podczas słów „Módlcie się, by moją i waszą ofiarę…” dołączysz w sposób duchowy swoje konkretne małe i większe cierpienia.
Niech twoje serce wypełnia Miłość z Krzyża, którą Jezus odczuwa do ciebie i twojego współmałżonka.
Zadanie na najbliższe 2 tygodnie
Odnów śluby małżeńskie
Najlepiej zróbcie to razem, a jeśli nie jest to możliwe odnów je sam/-a. Na mocy Sakramentu Małżeństwa z wiarą codziennie błogosław swojego współmałżonka. Wkurzył Cię? Zranił? Tym bardziej – błogosław! Błogosław, a nie będziesz mógł chować urazy. Jeżeli Pan będzie błogosławił Twojemu małżeństwu i Twojemu współmażonkowi, to każdego dnia będziecie bliżej Nieba. Możesz napisać treść błogosławieństwa taką, jak podyktuje Ci Duch Święty w modlitwie lub możesz użyć Słowa Bożego, np. : „Niech cię Pan błogosławi i strzeże, niech Pan rozpromieni Oblicze swoje nad tobą i niech cię obdarzy pokojem”.
Sprawiaj współmałżonkowi radość
Dodatkowo możesz zacząć robić dla współmażonka coś, co sprawia mu radość. Chodzi o służbę i proaktywne działania, np. zrobienie kolacji, pomoc przy obiedzie, zaangażowanie się w opiekę nad dziećmi. Ważna jest postawa serca – NIE ROBISZ TEGO, BY OTRZYMAĆ COŚ W ZAMIAN. Robisz to z miłości do współmałżonka łącząc się z miłością Jezusa z Krzyża.